Archiwum 2012/13
- Details
- Category: Archiwum 2012/13
Dnia 27 czerwca 2013 r. byliśmy na wycieczce w Sejmie, którą zorganizowała dla dzieci ze Świetlicy "Pod Aniołem" i Teatru Raj i Pani Agnieszka Mroziewicz, mama Basi.
Gmach Sejmu mieści się w Warszawie przy ulicy Wiejskiej. Pan przewodnik opowiadał nam różne ciekawostkach o Sejmie. Na początku rozdał kartkę na której była rozrysowana, widziana z góry Sala Posiedzeń. Przewodnik mówił że, Marszałkiem Sejmu jest pani Ewa Kopacz. Mówił również że na rozpoczęcie obrad Sejmu Marszałek stuka pięć razy Laską Marszałkowską. Każdy poseł ma małe urządzenie do głosowania na którym są cztery przyciski. Zielony-poseł naciska ten przycisk jeśli głosuje za, czerwony-jeśli głosuje przeciw, a żółty-jeśli poseł wstrzymuje się od głosu, oraz biały jeśli poseł się pomyli. W Sejmie była też tablica upamiętniająca posłów II Rzeczpospolitej którzy zginęli w czasie II wojny światowej. Była też tablica upamiętniająca parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Na tej tablicy znajduje się tkanina z Godłem Polski, czyli Orłem, która była w samolocie. Zwiedziliśmy galerię Sali Posiedzeń Sejmu. Bardzo mi się podobała makieta pokazującą cały Sejm. Oglądaliśmy też gablotę z laskami marszałkowskimi. Sejm jest bardzo duży i obszerny, zanim weszliśmy do Sejmu poszliśmy pod pomnik poświęcony przez Jana Pawła II. Jest to Pomnik Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej. Jest na nim napis „TOBIE OJCZYZNO – ARMIA KRAJOWA”. Przed wejściem do Sejmu strażnicy sprawdzali nas czy nie mamy broni, przechodziliśmy przez bramki wykrywające metal. Wycieczka bardzo mi się podobała, ale była trochę krótka i nie widzieliśmy żadnych sławnych polityków. Chciałabym pójść jeszcze raz na taką wycieczkę.
napisała Ania Król, kl.4
Zwiedzanie zaczęliśmy od Sali Plenarnej. Pan Przewodnik opowiadał nam o tej sali.
Pan mówił o p. Ewie Kopacz, która jest Marszałkiem Sejmu.
Mówił także o guzikach na indywidualnej tablicy do głosowania każdego posła w kolorach: czerwonym, zielonym, żółtym i białym.
Czerwony – oznacza nie.
Zielony – oznacza tak.
Żółty –wstrzymanie się od głosu
Biały – oznacza, że jeśli źle zaznaczyłaś/eś możesz szybko zmienić na tak lub nie.
Później przeszliśmy na korytarz i widzieliśmy dwie tablice.
Na pierwszej tablicy było ok. 300 nazwisk ofiar z drugiej wojny światowej.
Druga tablica była poświęcona ofiarom - posłom i senatorom katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku.
Na tablicy było godło, które udało się uratować z płonącego samolotu.
Zeszliśmy schodami na dół, trzymaliśmy się poręczy w kształcie węża.
Oglądaliśmy jeszcze jedną tablicę upamiętniającą wizytę Papieża Jana Pawła II 11czerwca 1999 roku.
Obok gmachu Sejmu znajduje się pomnik, który postawiono na cześć Polski Podziemnej, który został poświęcony przez Jana Pawła II.
W tablicy widzieliśmy cztery laski marszałkowskie używane dawnej.
Ostatnim punktem zwiedzania była Sala Kolumnowa a w niej przepiękne kandelabry.
I na tym skończyła się nasza fajna wycieczka do Sejmu.
Małgosia P. i Weronika P. kl. 4
Dnia 27.06.2013 roku, część dzieci z Teatru "RAJ" wybrała się na wycieczkę do Sejmu. Spotkaliśmy się na przystanku Pratulińska ,skąd autobusem nr 517 pojechaliśmy na miejsce. Gdy dojechaliśmy spędziliśmy trochę czasu na świeżym powietrzu, robiliśmy zdjęcia okolic Sejmu. Następnie weszliśmy do Gmachu Sejmu, gdzie spotkaliśmy się z naszym panem przewodnikiem. Wycieczkę po Sejmie rozpoczęliśmy od zwiedzania Sali Kolumnowej, którą znamy z relacji telewizyjnych(udało nam się ją sfotografować). Dowiedzieliśmy się, że nasz Sejm liczy aż 460 posłów. Główną osobą w Sejmie jest Marszałek Sejmu. Obecnie to stanowisko sprawuje Pani Ewa Kopacz. Prezydium Sejmu tworzą wraz z Marszałkiem -Wicemarszałkowie, którzy wybierani są spośród wszystkich partii. Posiedzenie Sejmu, to zgromadzenie całego składu 460 posłów w celu uchwalenia ustaw oraz obradowaniem nad sprawami będącymi tematem prac Sejmu. Posiedzenie Sejmu otwiera i zamyka Marszałek, trzykrotnie uderzając laską marszałkowską
w podłogę. W Sejmie widzieliśmy również tablice
pamiątkowe poświęcone ważnym wydarzeniom w Polsce. Jak już pisałam robiliśmy dużo zdjęć, w tym zdjęcie pomnika Armii Krajowej ,poświęconego przez Ojca Świętego JANA PAWŁA II 11 czerwca 1999 roku, zdjęcie lasek marszałkowskich, zdjęcie tablicy upamiętniającej katastrofę smoleńską. To była bardzo udana i kształcąca wycieczka.
JULIA WIŚNIEWSKA, kl.3
- Details
- Category: Archiwum 2012/13
WYCIECZKA DO ŁODZI , NIEPOKALANOWA, ZDUŃSKIEJ WOLI
W DNIACH 15-16 CZERWCA 2013 r.
Wczesnym rankiem 15 czerwca 2013 grupa dzieci ze Świetlicy "Pod Aniołem" oraz z Teatru RAJ wraz z opiekunami wybrała się na wycieczkę do Łodzi szlakiem Juliana Tuwima. Pilotem i organizatorem wycieczki była, jak zwykle pani Agnieszka, mama Basi. Naszym pierwszym zaplanowanym przystankiem w drodze był Niepokalanów , gdzie na początku zwiedziliśmy Muzeum Misyjne . Siostra zakonna oprowadzająca po tym obiekcie , opowiedziała nam o życiu św. Maksymiliana Marii Kolbego – franciszkanina, który założył Sanktuarium Maryjne Niepokalanów. Mogliśmy obejrzeć zdjęcia oraz poznać historię eksponatów z różnych części świata. Z Muzeum przeszliśmy do Kaplicy , gdzie brat zakonny opowiedział nam o powstaniu Niepokalanowa. Kaplica, w której się znajdowaliśmy była pierwszą świątynią wybudowaną na terenie dzisiejszego Sanktuarium założonego w roku 1927. Przed II Wojną Światową w Grodzie Maryi mieszkało 760 zakonników. Brat pokazał nam celę O. Kolbego oraz jego relikwie – włosy z brody, którą Ojciec Maksymilian kazał sobie obciąć na początku okupacji. Fryzjer zachował ową brodę i jest to jedyna istniejąca relikwia, ponieważ ciało Ojca Maksymilian po śmierci 14 sierpnia 1941r. w KL Auschwitz zostało spalone w krematorium. Z Kaplicy przeszliśmy do Muzeum Papieskiego, gdzie widzieliśmy dwa samochody, którymi poruszał się Papież Jan Paweł II podczas dwóch swoich pielgrzymek do Polski – Papamobile użyty w roku 1987 oraz Fiat 125p wykorzystany w trakcie pierwszej wizyty Ojca Świętego w Polsce w roku 1979.
Po opuszczeniu Niepokalanowa pojechaliśmy już prosto do Łodzi. Najpierw posililiśmy się w Schronisku Młodzieżowym, a następnie wyruszyliśmy na podbój miasta Łodzi. Naszym przewodnikiem była Pani Elżbieta Pędziwiatr, która bardzo ciekawie opowiedziała nam o historii miasta. Widzieliśmy dom, w którym mieszkał Julian Tuwim. Byliśmy przy Ławeczce Julka przy ul. Piotrkowskiej. W Muzeum Miasta Łodzi mogliśmy wejść nawet do gabinetu poety i zobaczyć przedmioty, które do niego należały. Muzeum Miasta mieści się we wspaniałym pałacu Izraela Poznańskiego. Izrael Poznański był jednym z najwybitniejszych przedsiębiorców łódzkich XIX w. Pani Przewodnik zaprowadziła nas również do Białej Fabryki. Dzieci miały tam okazję zapoznać się z prawdziwymi maszynami włókienniczymi, na których pracowali robotnicy fabryczni. Poza tym dzięki urządzeniom multimedialnym przedstawiono w bardzo interesujący sposób sam proces produkcji tkanin. Obok Białej Fabryki usadowił się Skansen, gdzie został odtworzony fragment ulicy Piotrkowskiej z końca XIX w. Następnie po tak intensywnym zwiedzaniu cała grupa poszła do Manufaktury, gdzie wszyscy mogli posilić się watą cukrową oraz lodami .
Tego dnia musieliśmy jeszcze pojechać do Zduńskiej Woli, gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg w Domu Pielgrzyma. Po dotarciu na miejsce okazało się , że Dom Pielgrzyma usytuowany jest w pięknym, otoczonym drzewami miejscu. Wokół było dużo przestrzeni, co naszym dzieciom bardzo się spodobało. Wszyscy poszli spać dosyć późno, ale następnego dnia nikt nie miał problemu ze wstaniem. Po wczesnym śniadaniu spotkaliśmy się z Panią Przewodnik, która zaprowadziła nas do Domu-Muzeum, w którym urodził się Ojciec Maksymilian Maria Kolbe. Mieliśmy okazję zobaczyć pokój, gdzie mieszkała rodzina Rajmunda-Maksymiliana. W Muzeum zgromadzono też wiele przedmiotów codziennego użytku z przełomu XIX i XX w. Na koniec Pani Przewodnik podarowała każdemu z nas niebieską czapeczkę z napisem Zduńska Wola. Dzieci mogły też kupić sobie koszulki z podobizną Ojca Maksymiliana. Z Muzeum przeszliśmy szybciutko do Bazyliki Mniejszej Wniebowzięcia NMP-Sanktuarium Świętego Maksymiliana, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy św. dla dzieci i młodzieży. Nasza grupa spotkała się z bardzo serdecznym przyjęciem zarówno ze strony mieszkańców jak i tamtejszych księży.
Po Mszy św. pojechaliśmy na obiad zaplanowany w Schronisku Młodzieżowym w Łodzi. Ostatnią atrakcją naszej wycieczki było zwiedzanie Kanału Dętka znajdującego się pod Pl. Wolności u wylotu ul. Piotrkowskiej. Nasza grupa została podzielona jeszcze na dwie ze względu na wymogi bezpieczeństwa. Każda z grup przez 20 minut mogła pospacerować sobie podziemnym kanałem burzowym wybudowanym w 1926 r. i świetnie zachowanym do dnia dzisiejszego. Po wizycie w Kanale przeszliśmy do pobliskiego Parku Sowińskiego, gdzie wszyscy wzięli udział w Podwieczorku na Trawie :-). Po obfitym i urozmaiconym posiłku dzieci pohasały jeszcze trochę po parku. Następnie wsiedliśmy do autokaru i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Warszawy.
Wycieczka została zorganizowana z myślą o poznaniu miejsc związanych z Julianem Tuwimem – rok 2013 został ogłoszony Rokiem Juliana Tuwima. Jednak drugim ważnym wątkiem naszej wycieczki okazało się też życie i działalność Ojca Maksymiliana Marii Kolbego. Możemy tylko życzyć sobie, aby to, co zobaczyliśmy i usłyszeliśmy, pozostało w nas na długo.
Serdeczne podziękowania Pani Agnieszce M. za zorganizowanie bardzo interesującej zarówno dla dzieci jak i dorosłych wycieczki.
- Details
- Category: Archiwum 2012/13
Dnia 4.06.2013r. odbył się Piknik Rodzinny pod hasłem „Spotkanie z warszawska legendą”. Zabawy, zadania i dekoracja dostosowane były do głównego tematu imprezy. Piknik rozpoczął się premierą przedstawienia „Bajka Niezapominajka, czyli skąd się wzięła kamieniczka „Pod Murzynkiem” na Starym Mieście”.
Wychowawcy świetlicy „Pod Aniołem” przygotowali zadania sportowe, intelektualne, manualne i artystyczne, w których dzieci brały udział wraz z rodzicami. W realizacji zadań pomagali dzieciom wolontariusze z Gimnazjum nr 141, 142 oraz harcerze „Zawiszacy” wraz z opiekunami. Każde zadanie było punktowane, a zebrane punkty umożliwiły wybór nagród w sklepiku „Wars i Sawa”, który został bardzo dobrze zaopatrzony w gry, zabawki, słodycze, artykuły szkolne i kosmetyki. Były również bardzo smaczne i kolorowe lody. W kawiarence „Pod Złotą Kaczką”, przygotowanej przez rodziców, można było wypić kawę, herbatę oraz zjeść pyszne ciasto.
Nie obyło się bez malowania twarzy i ogromnej radości przy robieniu różnokolorowych baniek mydlanych.
Można też było obejrzeć wystawy prac konkursowych:
- konkurs fotograficzny „Ciekawe miejsca związane z warszawską legendą”,
-konkurs plastyczny „Okładka książeczki „Warszawskie legendy””.
Warunki pogodowe nie pozwoliły na to, by konkurencje i zabawy odbywały się jak zazwyczaj na świeżym powietrzu, ale i tak wszystkim dopisał humor i zapał do wykonywania zadań. Tego popołudnia w budynku parafialnym było bardzo kolorowo, gwarno i wesoło.
Wypowiedzi dzieci i wolontariuszy o pikniku:
"Piknik rodzinny bardzo mi się podobał. Było fajnie. Moim zdaniem najciekawszy był występ na scenie, gdzie śpiewałam. Bardzo smakowały mi lody."
Emilka M.
"Było fajnie. Podobał mi się Wiślany tor przeszkód i zagadki."
Zuzia K.
"Na Pikniku były konkursy, robiliśmy kaczuszki i syrenki warszawskie, rozwiązywaliśmy krzyżówki, a na koniec był sklepik i darmowe lody :-)
Ewa Sz.
"Na pikniku rodzinnym podobało mi się, kiedy pokonywaliśmy tor przeszkód,gdy rozwiązywaliśmy krzyżówki i różne zadania. Podobał mi się także sklepik i jedzenie lodów.
Patrycja O.
"Podczas pikniku podobało mi się robieni syrenek warszawskich, bazyliszków, a także tor przeszkód, gdzie dostałam najwięcej świetlików, za które mogłam kupić różne rzeczy w sklepiku."
Gabrysia L.
"Na pikniku najbardziej najbardziej podobała mi się część artystyczna. Występ był bardzo ciekawy i piękny. Dzieci były bardzo dobrze przygotowane do występu.
Na pikniku było bardzo dużo atrakcji, np. łowienie Syrenek, robienie kaczuszek, kamienicy. Najulubieńszym miejscem dzieci był sklepik "Wars i Sawa". Razem z rodzicami wrócili do domu szczęśliwi. Bardzo oryginalnym pomysłem były świetliki, czyli świetlicowe pieniądze, za które można było kupić ciekawe rzeczy. Na pikniku był przepyszne lody, truskawkowe i czekoladowe. Piknik uważam za udany. W następnym roku na pewno znowu się tam pojawię."
wolontariuszka - Ola S.
Na pikniku rodzinnym podobały mi się różne zagadki o legendach. Podobało mi się też jak robiliśmy złote kaczki i przechodziliśmy przez tor przeszkód. Nie podobało mi się jak zagadki były za trudne, nie podobało mi się też jak w sklepiku było dużo fajnych rzeczy i je wykupili, a ja ich nie zdążyłam kupić.
Karolina T.
Było fajnie. Najbardziej podobał mi się tor przeszkód. Sklepik też był fajny.
Martyna K.
Było fajnie, najbardziej fajny był sklepik, lody i konkurencje sportowe.
Konrad K.
W dniu pikniku podobał mi się sklepik i darmowe lody oraz pomoc innym dzieciom w zadaniach które musiały wykonać m.in. kaczuszki. Następnym razem też będę brała udział w wolontariacie w dniu pikniku. Mogły być tańsze świetliki.
Zuzanna S.
Najbardziej podobały mi się różne ciekawe zadania powymyślane dla dzieci. Fajnie zorganizowany był sklepik, w którym było dosłownie wszystko. Była miła atmosfera, darmowe lody i słodycze. Pomimo tego, że była kiepska pogoda, wszyscy dobrze się bawili przy wykonywaniu zadań na punkty. Wszyscy starali się aby było miło i ciekawie. wolontariusze pomagali organizatorom w przygotowaniach i dzieciom w wykonywaniu zadań. Jedną z ciekawych rzeczy było przedstawienie na temat legend, wszystko było dobrze zorganizowane.
Natalia W.
Było bardzo fajnie. Robiliśmy kaczki, bazyliszka, syrenkę. Podobał mi się tor przeszkód. Łowiliśmy syrenki, były jeszcze krzyżówki i pytania o legendach. Spotkałam Wojtka i Kingę z naszej klasy. Na koniec dawało się kartkę i panie patrzyły ile na niej jest punktów. Otrzymaliśmy świetliki i na dole był sklepik w którym były bańki, paletki, kolczyki, cukierki, torby i inne rzeczy.
Wiktoria Sz.
- Details
- Category: Archiwum 2012/13
Serdecznie zapraszamy dzieci i dorosłych
na
Spotkanie autorskie Pana Tomasza Szweda,
w najbliższy poniedziałek 20 maja o godzinie 17.30 w sali świetlicy.
TOMASZ SZWED
Autor, kompozytor, piosenkarz, psychoterapeuta. Ceniona postać polskiej sceny muzycznej. Na estradzie od 1978 roku.
Twórca nastrojowych piosenek opowiadających o codzienności, ludzkim doświadczeniu, widzeniu świata z perspektywy zwykłego człowieka. Jego koncerty cieszą się powodzeniem – od Festiwali w Mrągowie, po kameralne recitale z towarzyszeniem gitary. Bawi się na nich młodzież i ludzie dojrzali, publiczność festynowa i widzowie bardziej wymagający. W jego repertuarze znajduje się również anglosaska muzyka tradycyjna, blues, bluegrass, folk, a także muzyka celtycka. Uczestnik festiwali muzycznych, spotkań kabaretowych, programów radiowych i telewizyjnych. Prowadzi koncerty, warsztaty muzyczne, teatralne i terapeutyczne, zasiada jako juror konkursów piosenki i przeglądów recytatorskich. Jego utwory pojawiły się na wielu płytach, a poezja w kilku tomikach. Zdobywca licznych nagród w plebiscytach prasowych i radiowych. Kilkakrotnie reprezentował Polskę na zagranicznych festiwalach. W ostatnich latach repertuar wzbogaciły muzyczne komentarze polityczne. Prezentuje je na scenach kabaretowych oraz w programie TVN24.
Napisał dla dzieci książki : "Klinika małych zwierząt w Leśniej Górce, "Jesień w Klinice zwierząt w Leśnej Górce". W przygotowaniu jest juz trzeci tom opowieści z lasu "Zima w klinice Małych Zwierząt w Leśnej Górce". Serii wydawniczej towarzyszą organizowane spotkania autorskie i mini koncerty w szkołach, przedszkolach i bibliotekach.
- Details
- Category: Archiwum 2012/13
W poniedziałek 13 maja odbyły się w Świetlicy "Pod Aniołem" kolejne warsztaty poświęcone warszawskim legendom. Tym razem bohaterem był Bazyliszek. Dzieci przypominały najpierw treść legendy o Bazyliszku, a następnie rozwiązywały zadania sprawdzające ich wiedzę w tym temacie. Ostatnim elementem warsztatów było zaprojektowanie i wykonanie okładki książeczki "Legendy warszawskie".
Konkurs na najładniejszą okładkę zostanie rozstrzygnięty podczas Pikniku Rodzinnego - 4 czerwca.
- Details
- Category: Archiwum 2012/13
W sobotę (11.05.2013) poszliśmy do kina na film pt. „Krudowie”. Film był o rodzinie jaskiniowców, którzy całe życie spędzili w jaskini i tylko wychodzili po jedzenie, za pozwoleniem ojca. Pewnego dnia gdy wracali z polowania, zatrzęsła się ziemia i kanion w którym mieszkała rodzina zawalił się o mało nie przygniatając bohaterów filmu. Następnie spotkali osieroconego chłopca, który prowadzi ich na tajemniczą górę, ponieważ od nieznajomego dowiedzieli się, że nadszedł koniec ich świata. Podczas wyprawy grupie przytrafiają się niezwykłe rzeczy. Jednak docierają do celu ratując kilka sympatycznych zwierząt, które poznali w trakcie swojej wędrówki. W filmie było dużo zabawnych scen, ale były też tez chwile refleksyjne, wzruszające widza do łez.
Jeśli macie możliwość i czas, naprawdę polecam wybranie się na film, o tej niebezpiecznej podróży zabawnej rodziny.
Maciek Chęcia
