Archiwum 2019/20
- Details
- Category: Archiwum 2019/20
DZIEŃ DWUDZIESTY TRZECI, 21 SIERPNIA 2020,
METRO-DOM ZAGADEK -METRO- LODZIARNIA PISTACJA
Niestety to już ostatni dzień naszych "kolonii w Warszawie". Dzisiaj zaplanowany został pobyt w Tajemniczym Domu Zagadek. Pojechaliśmy metrem na stację Daszyńskiego i stamtąd przeszliśmy spacerkiem ok. 15 minut do celu naszej podróży. Podzieleni zostaliśmy na 3 grupy dzieci (dzieci młodsze, średnie i najstarsze). Każda z grup została zamknięta na 1 godzinę w pokojach Zagadek. Były to pokoje nazwane: ZAGADKA, PODRÓZ, PEGAZUS. Wszystkim grupom udało się szczęśliwie rozwiązać wszystkie zagadki i uwolnić ze swojego pokoju. We wszystkich pokojach było bardzo ciekawie, choć czasem zadania były trudne, ale wtedy mogliśmy skorzystać z podpowiedzi wyświetlanych na ekranach. Na Targówek wróciliśmy metrem i tu spotkała nas ostatnia niespodzianka lody w Lodziarni PISTACJA - każdy mógł wybrać swój ulubiony smak. Pycha! Będziemy miło wspominać te nietypowe "Kolonie w Warszawie", które odbyły się, dlatego, że z powodu pandemii nie mogliśmy w 2020 roku wyjechać na zaplanowane kolonie do Poręby Wielkiej. Ale i tak było super ciekawie!!!
- Details
- Category: Archiwum 2019/20
DZIEŃ DWUDZIESTY DRUGI, 20 SIERPNIA 2020,
FARMA ILUZJI
-KRZYWY DOM - KRĘCĄCY SIE DOMEK-LABIRYNT LUSTER-DOM STRACHÓW-WESOŁE MIASTECZKO-POKAZ ILUZJONISTY-STREFA WODNA
W dniu 20 sierpnia pojechaliśmy na całodniową wycieczkę poza Warszawę do PARKU EDUKACJI I ROZRYWKI zwanego FARMĄ ILUZJI. Wyjazd z placu przed kościołem był o 8.00 rano. Po przybyciu na miejsce i zjedzeniu drugiego śniadania, zaczęliśmy zwiedzać Farmę z miła panią przewodnik. Na początek poszliśmy do ,,Krzywego Domu", w którym grawitacja "płatała nam figle". Po nim poszliśmy do kręcącego się domku, który stał na głowie (tak widać było na zewnątrz domku), ale wewnątrz siedzieliśmy na swoich miejscach, choć wrażenia były takie jak byśmy się kręcili. Następnie poszliśmy do labiryntu luster i tu spędziliśmy dużo czasu szukając wyjścia z tego labiryntu. W Domu Strachu wcale nie było tak strasznie, jak się spodziewaliśmy. Po zjedzonym obiedzie poszliśmy na małe wesołe miasteczko. Korzystaliśmy z różnych atrakcji i dla małych dzieci i dla dużych. Najbardziej spodobała mi się karuzela, która bardzo szybko się rozpędzała. Obejrzeliśmy też występ iluzjonisty, który był naprawdę ciekawy. Pokazywane były sztuczki z kartami, przecinaniem sznurka, z piłkami i butelką. Na koniec skorzystaliśmy ze strefy wodnej, gdzie miło było zanurzyć się w basenach w upalny dzień ! Były dwa baseny i dwie zjeżdżalnie, dla dużych i młodszych. Ta atrakcja również bardzo nam się podobała.
Wycieczka była SUPER! Chętnie wrócilibyśmy tam jeszcze raz. Ocena wycieczki 10/10
Gabrysia i Benek
- Details
- Category: Archiwum 2019/20
DZIEŃ DWUDZIESTY PIERWSZY, 19 SIERPNIA 2020,
POBYT W HANGARZE 646 - POBYT W PARKU TRAMPOLIN - POSIŁEK W PIZZERII BIESIADOWO
Mówią uczestnicy:
Na wycieczce w dniu 19 sierpnia 2020 roku byliśmy w Hangarze 646. Zaczęliśmy się bawić o godzinie jedenastej. Na zabawę mieliśmy równą godzinę. Bardzo lubię robić salto w przód, więc cały czas ćwiczę i się poduczam. Czas płynął dosyć wolno, więc wydawało mi się, że było to dłużej niż godzina. Bardzo fajnie się bawiłem. Po godzinie zabawy poszliśmy na obiad do Chaty Biesiadowo. Bardzo się najadłem taką pizzą. Dzień był bardzo fajny. Wycieczka bardzo mi się podobała.
Benek
Wycieczka, która odbyła się 19 sierpnia 2020 roku bardzo mi się spodobała. Na samym początku poszliśmy do Hangaru 646. Byliśmy tu 1 godzinę od 11.00-12.00. Bardzo się zmęczyłam skacząc na trampolinach. Następnie przyszliśmy do Pizzerii Biesiadowo, gdzie zjedliśmy sporo pizzy. Wycieczka była mistrzowska.
Gabi
- Details
- Category: Archiwum 2019/20
DZIEŃ DWUDZIESTY, 7 SIERPNIA 2020,
PARK LINOWY NAD WISŁĄ - PRZEPRAWA PROMEM PRZEZ WISŁĘ - SPACER BULWARAMI WIŚLANYMI - LODZIARNIA PISTACJA
W dniu dzisiejszym byliśmy na kolejnym już Parku Linowym, tym razem w Warszawie nad Wisłą, po stronie praskiej. Do wyboru były 3 trasy. Każdy punk miał swoją czasem dziwną nazwę. Trasa wysoka wymagała dużo wysiłku, ale przeszli przez nią prawie wszyscy uczestnicy.
Po przejściu wszystkich tras, przeszliśmy na prom i przeprawiliśmy się przez Wisłę, na drugi brzeg, na którym zrobiliśmy sobie spacer wiślanymi bulwarami. Następnie wsiedliśmy w autobus 160 prosto na Targówek, do Lodziarni PISTACJA, gdzie lody bardzo nam smakują. To był dość męczący dzień, ale wróciliśmy do domu szczęśliwi.
- Details
- Category: Archiwum 2019/20
DZIEŃ DZIEWIĘTNASTY, 6 SIERPNIA 2020,
POBYT W KLOCKOWNI -GALERIA RENOWA
Lubimy chodzić do KLOCKOWNII i tam budować z dużych klocków - cegieł domki, korzystać ze zjeżdżalni dla samochodów lub piłeczek, budować z klocków lego, demolować budowle w Sferze Demolki. Przychodzimy tu często i zawsze jest za mało czasu na zabawę, choć pobyt w Klockowni trwa 2 godziny, chcielibyśmy zostać dłużej, nigdy nie mamy dość. Tak było i tym razem. Za mało czasu!
- Details
- Category: Archiwum 2019/20
DZIEŃ OSIEMNASTY, 4 SIERPNIA 2020,
ZAJĘCIA W STOLARNII " FABLAB WBIJAJ-WYKONANIE PTASZAK Z DREWNA WG.WZORU- ZWIEDZANIE MUZEUM MARII-SKŁODOWSKIEJ CURIE- PIZZA W BIESIADOWIE
W dniu 4 sierpnia 2020 roku byliśmy w FabLab - Wbijaj! Zajęcia odbywały się na Starym Mieście. W FabLab mieliśmy zrobić ptaszki z drewna. Pierwszym etapem było wypolerowanie i szlifowanie klocka, który miał nadać kształt tułowia ptaka. Następnie wybieraliśmy dzióbki, skrzydła i ogonki. Musieliśmy wygładzać drewno, aby było gładkie w dotyku. Sama praca nie była trudna, ale sam bym takiej rzeczy nie zrobił. Po ok. 50 minutach, wszystkie ptaszki były gotowe. Pracowało się bardzo miło. Chętnie wróciłbym tam jeszcze raz. Wycieczka była MEGA fajna. Benek B.
4 sierpnia byliśmy w FabLab - Wbijaj!. Byliśmy podzieleni na 2 grupy. Pierwsza grupa była w FabLab, a druga miała być na bardzo fajnym placu, Jednak deszcz pokrzyżował nam plany. W FabLab robiliśmy ptaki z drewna. Dostaliśmy drewniany klocek, aby nadać mu kształt ptaka. Następnie wybieraliśmy dzioby, skrzydła i ogon, oczywiście wszystko przybijaliśmy gwoździami. Później wywiercaliśmy oko, a łapki były z gwoździ. Ptaszek wyszedł nam całkiem nieźle. Bardzo chciałabym tam wrócić.
Gabi B.
We wtorek 4 sierpnia byłem na wycieczce ze Świetlicą "pod Aniołem". Pomimo deszczu udaliśmy się do stolarni. Złożyłem tam pięknego ptaszka. Najpierw szlifowałem wszystkie jego części, potem robiłem dziurki na ogonek, nóżki, skrzydełka i dziobek. Na koniec przykleiłem potrzebne części, przybiłem gwoździe i przykręciłem śrubki. Cieszę się, że mogłem to wszystko zrobić samodzielnie.
Po stolarni poszliśmy do Muzeum Marii Skłodowskiej Curie, gdzie zobaczyłem drzewo genealogiczne jej rodziny, pracownię i jej pokoik. Na koniec wycieczki poszliśmy do pizzerii i zjedliśmy 3 mega duże pizze. Fajnie, że nawet w tak deszczową pogodę udało nam się miło spędzić czas.
Miłosz S.
We wtorek 4 sierpnia dzieci ze Świetlicy pod Aniołem zwiedziły Muzeum Marii Skłodowskiej - Curie mieszczące się na ulicy Freta. Z zaciekawieniem słuchały opowieści o wybitnie zdolnej rodzinie uczonej, jej studiach na Sorbonie, pracy naukowej dotyczącej odkrycia radu i polonu. Dzieci miały możliwość zobaczyć pracownię w której wiele lat pracowała Maria oraz obejrzeć przedmioty których tam używała. Pan przewodnik zaprezentował jak licznik Geigera wykrywa promieniowanie i wytłumaczył jakie ma ono skutki dla zdrowia. Opowiedział też o pracy związanej aparatami RTG którymi uczona robiła zdjęcia rannym żołnierzom, o Nagrodzie Nobla którą Maria otrzymała aż 2 razy, o tym jak dbała o prawa kobiet w zakresie dostępu do nauki, o prawie jazdy które zdobyła jako jedna z pierwszych kobiet w historii i o wielu innych ciekawostkach dotyczących życia tej wybitnej osoby. Wizyta choć krótka była niezwykle interesująca.
mama Miłosza i Janka
